Pierwsze urodzone w Polsce kocięta z białym kolorem
08.09.2000 r. Asobaseru No Nekoyashiki (import z Niemiec) urodziła 4 kocięta - w tym jedną koteczkę w najpiękniejszym dla tej rasy kolorze Mi-Ke. Ponadto urodziły się trzy łaciate kocurki (rudo-białe i czarno-biały). Szczęśliwym tatusiem był mój Szogun - importowany z Rosji Dominik De-Mar-Pil.
YUKI kotka prosto z Japonii

Na początku grudnia 98 trafiły do mnie dwa kocięta - koty Powitalne Japońskie - przywiezione prosto z Rosji. Kocięta były do sprzedania, a u mnie przechodziły kwarantannę i proces aklimatyzacji w polskim klimacie. Podobną aklimatyzację przechodzili także ich rodzice, gdyż do Rosji zostali przeszmuglowani prosto z Japonii (certyfikat - ok. 57KB). Granicę przkroczyli nielegalnie, gdyż w Japonii nie jest mile widziane sprzedawanie tych kotów za granicę. W trakcie wystawy w Warszawie (luty 99) zapadły losy "Japończyków" - koteczka została sprzedana, a kocurek pozostał u mnie już na stałe.
Urodzona w połowie lipca 98 rudo pręgowana koteczka o imieniu Viola na czas pobytu u mnie przemianowana została przeze mnie na Gejszę a młodszy o dwa miesiące czarny kocurek Dominik został Szogunem. Japończycy - naród wzrostu "nikczemnego" - posiada, jak się okazuje, niewielkie koty. Widać to na poniższym zdjęciu, gdzie Gejsza leży obok swojej rówieśnicy - koteczki Syberyjskiej. Oba koty Powitalne Japońskie stanowią początek polskiej hodowli tych ciekawych i rzadkich zwierząt. O kotach Powitalnych Japońskich znalazłam w Internecie wiele informacji, szczególnie na serwerze ManekiNeko Club - klubu japońskich miłośników Maneki-Neko (strony po angielsku). Dowiedziałam się więc, że czarne koty Powitalne odstraszają demony i złe duchy, a czerwone (rude) sprzyjają miłości...
Na początku moja kocia rodzinka okazywała przybyszom wrogość i dezaprobatę. Wyjątkiem był Myszek, stary kochany dachowiec, który już pierwszego dnia wylizał przybyszów swoim wielkim jęzorem. Po trzech dniach "zmiękły" i pozostałe koty.
Japończyki zaaklimatyzowały się szybko. Piersze dni spędziły na systematycznym zwiedzaniu mieszkania co czyniły w sposób osobliwy, gdyż chodziły po mieszkaniu jak nakręcane zabawki - tup tup tup tup... Po tygodniu pokazały co potrafią - skakały jak szalone, wspinały po firankach, biegały z szybkością rajdowej Hondy. W tym okresie zaczęły też zdradzać inne, ciekawe cechy. Pomijając to, że Gejsza i Szogun stanowią nierozłączną parę do spania i zabaw, zaczęły domagać się pieszczot i miłości. Robiły to w sposób niecodzienny i, przyznać muszę, natrętny: wciskały się pod dłoń domagając się w ten sposób głaskania lub kładły na podłodze z boku mojej stopy tak, by ją dodtykać. Oczywiście, przemieszczając się po mieszkaniu, "nakręcane zabawki" przemieszczały się wraz z moimi stopami. Dwie sekundy po zatrzymaniu się już czuję dotyk leżącego przy stopie "Japończyka". No cóż, nie każdy musi być elegancki i podczas chodzenia podnosić stopy. Można też i szurać...

Zarówno Gejsza jak i Szogun są głośnymi mruczycielami swoich nastrojów. Mruczą głośno i o każdej porze - jak japońskie zabawki na baterie.
Na zakończenie dodam, że każdy znawca i miłośnik kotów biorąc do domu kota Powitalnego Japońskiego musi przyznać się do tego, że w zasadzie to o kotach wiedział niewiele. Są skrajnie różne od innych ras w temperamencie, zachowaniu, okazywaniu miłości. No cóż, nie każdy lubi poranne budzenie poprzez odgryzanie czubka nosa w rytm głośnego mruczenia... Są to koty unikalne o czym świadczy fakt, że w całej Europie jest tylko kilka hodowli tych kotów.

W trakcie wystaw koty Powitalne Japońskie wywołują duże zainteresowanie mediów.
Pod koniec marca 2000 r. moją hodowlę zasiliła trójka kotów Powitalnych Japońskich z hodowli zachodnich. Asobaseru no Nekoyashiki - trójbarwna koteczka Mi-Ke (JBT f 09) i Maiga-Shira no Nekoyashiki - biało-czarny kocurek (JBT n 09) przyjechały z niemieckiej hodowli pani Sigrid Burger, oraz Makler Kurisumasu - kocurek biało-czarny Van niosący gen niebieskich oczu (JBT n 09), który przyjechał z USA z hodowli pani Marianny Clark. Nowe koty uatrakcyjnią kolorystykę kociąt tej wspaniałej rasy w mojej hodowli. Koty z białym kolorem zostały także zauważone przez sędziów, co potwierdza się w przyznawanych tytułach.
Ktoś już nam kiedyś obiecywał, że będziemy drugą Japonią, póki co to I Oddział SHKRP robi w tym kierunku pierwsze kroki...
Japończycy szaleją na punkcie swoich kotów. Internet jest pełny japońskich serwerów poświęconych Maneki-Neko. Wybrane z Internetu fotografie można zobaczyć na stronie, którą nazwałam NEKO-mania.
UWAGA, kot Powitalny jest idealnym towarzyszem życia dla kogoś, kto w czasie chodzenia wysoko podnosi nogi. Kotu Powitalnemu Japońskiemu nie przydepczesz ogona!
FOTO z lewej: Czy te złote oczy mogą kłamać?


Latem 2002 zakończyłam rozmnażanie japońskich kotów powitalnych i w ten sposób zlikwidowałam hodolwę. Aktualnie posiadam trzy kotki MI-KE i jednego kocurki (niebieski VAN), które u mnie pozostaną jako "przytulanki". Powodem tak drastycznego ograniczenia ilości kotów jest nieznajomość tej rasy przez sędziów, i w konsekwencji nieprawidłowe, krzywdzące koty oceny. Oczywiście także i ja nie miałam żadnej satysfakcji z wystaw, więc płacenie ogromnych kwot za uczestnictwo w wystawach nie miało żadnego sensu. Dopóki sędziowie nie nauczą się standardów, dopóki nie zostaną zweryfikowane standardy i organizacja wystaw, dopóty na naszych wystawach będzie obecnych tylko kilka ras kotów preferowanych przez niedouczonych sędziów.
Z czterech "Japończyków" które pozostawiłam trzy urodziły się w mojej hodowli:
  • ESAGIRO-SAN Kate's Garden*PL - kocurek niebieski VAN (rewelacyjny, niepowtarzalny, unikalny).
  • DORIKO-SAN Kate's Garden*PL - prześliczna koteczka Mi-Ke z uroczą czarną łatką na nosku.
  • FUJIKO-SAN Kate's Garden*PL - rewelacyjna koteczka Mi-Ke VAN - bielutka z łatkami czarnymi i rudymi tylko w okolicy ogonka i na głowie.
Być może kiedyś, za rok czy dwa, kiedy zmieni się nastawienie sędziów, wznowię rozmnażanie kotów. Mając tak rewelacyjnie dobrany materiał genetyczny mogę się spodziewać wspaniałych kotów o niecodziennym umaszczeniu.
Sprawdź swoje imię w języku japońskim


KATI
Katarzyna Kuligowska


© 1998-2004, KATI Ostatnie zmiany: