CH. Dominik De-Mar-Pil (Szogun)
kocurek wysterylizowany
(rodowód/pedegree)

Szogun, a właściwie "CH. Dominik DE-MAR-PIL*RUS", jest pięknym, dorodnym kocurkiem rasy Kot Powitalny. Nie wiadomo czemu, japońskie Maneki-Neko (powitalny-kot) zastąpiono nazwą angielską Japoński Bobtail (Japanese Bobtail), gdyż oczywiście nikt tym kotom ogonów nie obcina...
Szogun urodził się w Rosji, ale jego rodzice pochodzą bezpośrednio z japońskich wysp. Jest pierwszym zarejestrowanym kocurem tej rasy w Polsce. Ta informacja stanowiła dla mnie wielkie zmartwienie... Dlaczego? - ponieważ miałam w mieszkaniu kotkę rasy syberyjskiej. Dziewiąty miesiąc życia Szoguna zbiegł się w czasie z jej rują i Szogun zainteresował się płcią odmienną.
Przez kilka miesięcy nie było to jeszcze groźne, gdyż Szogun dopiero domyślał się "co i do czego służy", ale nie bardzo wiedział, jak te domysły wykorzystać praktycznie. Przy kolejnej rui zaczął się koszmar, który skończył się sterylizacją kotki. Nie planowałam doprowadzać do zbytniego bratania się "Japończyków" z "Ruskimi" - takie coś niczego i nikomu nic dobrego to nie rokuje...
Dojrzewanie Szoguna zaowocowało także wzrostem nieufności do wszystkich. Na dźwięk dzwonka u drzwi Szogun błyskawicznie zrywał się z miejsca i po sekundzie był już w wannie. Łazienka jest jego azylem i najbezpieczniejszym miejscem. Jego zachowanie trudno nazwać strachem, gdyż wyjęty z wanny po przyniesieniu do pokoju nie gryzie i nie drapie, ale skutecznie "wyślizguje się" z rąk i ucieka do łazienki.
Kocie miseczki z jedzeniem stoją w kuchni, ale dłuższa wizyta któregoś z moich gości nie doprowadza Szoguna do zagłodzenia. W odpowiednim dla siebie momencie Szogun wyłania się z łazienki i spokojnie idzie na posiłek, by po jego zakończeniu tak samo spokojnie wrócić do wanny. Dziwne to zachowanie, trudne do racjonalnego wytłumaczenia, ale Szogun po prostu taki jest.
Czasami moi goście siedzą u mnie do późna. Szogun, przyzwyczajony do spania w łóżku, po zapadnięciu zmroku ostrożnie wchodzi do pokoju i sprawdza, czy jestem sama. Jeśli nie, wraca do łazienki i następną kontrolę wykonuje za kilkanaście minut.
Dlaczego fotografie Szoguna są wykonane na tak jasnym tle? Nie trudno się domyśleć, gdyż robiąca fotografie koleżanka zmuszona była wykonać je w łazience. Szogun na swój sposób pozował, ale na dnie wanny...
Szogun wygląda czarująco. Czarne futerko opalizuje metalicznym połyskiem a miodowo-zielone oczy hipnotyzują miłości i dobrocią. Jest dużym kotem (ok. 6 kg wagi), wyraźnie większym od wszystkich moich kotów, dobrze umięśnionym i zwinnym. Charakterystyczny dla tej rasy krótki ogonek pokryty jest dłuższą sierścią i wygląda jak pomponik przy dziecięcej czapeczce.
Szogunik odzywa się rzadko. Po rozdzieleniu z pierwszą japońską narzeczoną, poza mruczeniem przestał wydawać jakiekolwiek inne dźwięki. Z pozostałymi kotami (nie japońskimi) porozumiewał się w inny, znany tylko im sposób. Liczyłam na to, że może nauczy się miałczeć w języku kotów z Europy ale, niestety, nie mogłam mu w tym pomóc, gdyż nie posiadałam odpowiedniego słownika. Jedynym sposobem było sprowadzenie mu towarzyszki życia, tym razem już na stałe. Ten sposób, choć kosztowny i kłopotliwy okazał się bardzo skuteczny.

Najlepsza zabawa Szoguna? Wieczorem, po zgaszeniu światła Szogun wskakuje na łóżko, wślizguje się do koperty od kołdry i atakuje wszystko, co się pod kołdrą rusza. Zmusza mnie w ten sposób do zasypiania w absolutnym bezruchu. Nie zawsze mi się to udaje i zmęczona jego "polowaniem" zrywam się z łóżka, łapię za cztery rogi kołdry i wytrząsam na podłogę całą "żywą" zawartość. "Zabawa" w wytrząsanie, czasami, powtarzana jest kilka razy w ciągu jednej nocy.
Czy na Szoguna można się gniewać? NIE, nigdy. Jest kochany, miły i wspaniale mruczy. Jest szalenie zazdrosny o pieszczoty, jakimi obdarzam pozostałe koty. Kiedy leżę na łóżku pierwszy przychodzi mój stary kocur Myszek i kładzie się obok mnie. Po chwili przylatuje Maiga-Shira i kładzie się bezpośrednio na mojej twarzy. Nie mija kilka sekund a na łóżku jest już Szogun i kładzie się przy moim boku. Zawsze wierny, zawsze na posterunku...


Sukcesy na wystawach

Data Miejsce wystawy Sędzia (kraj) Klasa Ocena
klasa młodzieży 6-10 miesięcy
13.02.1999 Warszawa H. Olesen (DK) 11 Ex1
14.02.1999 Warszawa E. Wieland-Schilla (CH) 11 Ex1
klasa otwarta
15.05.1999 Warszawa K. Machelkova (CZ) 9 Ex1 CAC
16.05.1999 Warszawa I. Plepis - WCF (LT) 9 Ex1 CAC
17.07.1999 Sopot J. Kytlerowa (CZ) 9 Ex1 CAC
klasa czempionów
18.07.1999 Sopot J. Renault (F) 7 Ex1 CACIB
15.01.2000 Warszawa Ruth Kuhnel (A) 7 Ex1 CACIB
      7  


KATI
Katarzyna Kuligowska

© 1998-2001, KATI Ostatnie zmiany: